Erazm Jerzmanowski - fundator polskiej Nagrody Nobla
poniedziałek, 02 kwietnia 2012 15:34

Erazm Jerzmanowski - fundator polskiej Nagrody Nobla. Życie w służbie idei. - Arkadiusz St. Więch

             Erazm Józef Jerzmanowski: „polski baron”, „człowiek, który oświetlił Amerykę”, ziemianin, powstaniec styczniowy, emigrant, naukowiec, finansista i przemysłowiec; najbogatszy, obok Johna D. Rockefellera, człowiek końca XIX wieku. Filantrop, mecenas polskiej kultury, człowiek olbrzymiej wiary, odznaczony przez papieża Leona XIII Orderem Komandorii Św. Sylwestra, jeden z najbliższych przyjaciół Adama Chmielowskiego - św. Brata Alberta; a w końcu „polski Nobel” - fundator nie mającej sobie w ówczesnej Polsce równej, a w skali światowej porównywanej jedynie z przyznawaną od 1901 roku Nagrodą Nobla. Kim był, ów jak widać to już z powyższego wyliczenia, człowiek czynu, rozpalający umysły ówczesnych publicystów jak i polskich emigrantów? Jaka była, owa tytułowa idea, której postanowił poświęcić swoje życie?

            Erazm Józef Jerzmanowski przyszedł na świat 2 czerwca 1844 roku[1], jako potomek starej, ziemiańskiej rodziny, pieczętującej się herbem Dołęga[2]. Urodził się w Domanikowie (powiat gostyński), którego współdziedziczką była jego matka Kamila z Kossowskich, jako dziecko wątłe, któremu nie dawano większych szans na przeżycie, o czym świadczyć może pospieszny chrzest, tzw. „z wody”. W kilka dni później wraz z matką przewieziony został do rodzinnych Tomisławic w Kaliskiem, których dziedzicem był jego ojciec Franciszek Jerzmanowski[3]. Rodzina Jerzmanowskich odznaczała się dużymi tradycjami patriotycznymi, w kręgu domowego ogniska pielęgnowano polskość i pamiętano o walczących o jej dobro przodkach oraz krewnych, wśród, których warto wymienić: Franciszka Jerzmanowskiego (1737 - 1802), członka rejtanowskiej opozycji podczas sejmu rozbiorowego w 1773 roku, który zasłyną zdecydowaną odmową podpisania traktatu rozbiorowego wypowiadając pamiętne słowa: „Lepiej, że przemoc to, co chciała, słabszemu zagarnie, niż żeby zezwolenie choćby i wymuszone prawość jako nieprawość temuż przymusowi przyznało”[4] oraz Jana Pawła Jerzmanowskiego (1779-1862), wiernego towarzysza cesarza Napoleona I Bonaparte, walczącego u jego boku w Hiszpanii, w wojnie z Rosją 1812 roku oraz przebywającego wraz z Cesarzem podczas jego zesłania na wyspie Elbie - za co odznaczony został komandorią Legii Honorowej oraz uzyskał tytuł barona, którym (chociaż nie dziedziczny), w późniejszym okresie tytułowano także, interesującego nas, Erazma Jerzmanowskiego[5].

            Erazm Jerzmanowski początkowo pobierał naukę w domu rodzinnym, a następnie kontynuował ją w warszawskim gimnazjum gubernialnym, które ukończył w 1862 roku oraz w tym samym roku, podjął studia, na Wydziale Rolniczo-Leśnym, nowo powołanego przez władze Instytutu Politechnicznego w Puławach[6], gdzie też poznał wspominanego na początku Adama Chmielowskiego, z którym łączyć będą go więzy przyjaźni przez całe życie. Niestety nauka w puławskim Instytucie nie trwała długo, bo zaledwie trzy miesiące od jej rozpoczęcia, wybuchło powstanie styczniowe w 1863 roku, do którego Jerzmanowski, wiedziony rodzinną tradycją przystąpił, walcząc w oddziale Mariana Langiewicza. Powstańcze losy Jerzmanowskiego, z powodu braku materiałów źródłowych nie są niestety możliwe do odtworzenia. Wiemy jedynie, że po upadku powstania znalazł się na terenie Galicji, a następnie został internowany przez władze austriackie w twierdzy ołomunieckiej. Zmuszony do opuszczenia monarchii Habsburgów, udał się w 1864 rok, początkowo do Szwajcarii, a następnie do Francji.[7]

            Okres francuski w życiu Erazma Jerzmanowskiego (lata 1864 - 1873), to czas gorzkiej refleksji nad przyczynami powstańczej klęski, a tym samym wielu przewartościowań w życiu Jerzmanowskiego. Podczas pobytu w Paryżu, kontynuował naukę w szkole polskiej na Montparnasse oraz w cesarskiej Szkole Górniczej. Obracał się w kręgach powstańczych emigrantów, brał aktywny udział w spotkaniach i dyskusjach politycznych, przyjaźnił się z Józefem i Sewerynem Gałęzowskimi, o czym w swoich raportach wspominał carski szpieg Julina Aleksander Bałaszewicz[8]. Dodatkowo, „kroczyła” za Jerzmanowskim, sława jego niedawno zmarłego krewnego, wspominanego już Jana Pawła Jerzmanowskiego, co otwierało przed młodym emigrantem wiele drzwi oraz umożliwiło mu, uzyskanie zezwolenia na podjęcie studiów w Szkole Inżynierii Wojskowej w Metz[9], gdzie z zapałem oddał się nauce matematyki i chemii[10]. W 1870 roku jako oficer armii francuskiej wziął udział w wojnie z Prusami, za co odznaczony został krzyżem Legii Honorowej[11]. Po zakończeniu wojny Jerzmanowski opuszcza wojsko i rozpoczyna pracę w firmie przemysłowca Jessie de Moteya, specjalizującej się w produkcji gazu oświetleniowego, która to firma wysyła go w 1873 roku, jako swojego przedstawiciela do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. W tym, też czasie, jak wspominał po latach sam Jerzmanowski, miało pojawić się w jego myślach założenie ideowe, cel, który miał mu odtąd przyświecać i któremu miał poświęcić całe swoje późniejsze życie: „Gdy chwyciłem za kij pielgrzymi polskiego tułacza, jedna tylko myśl mną kierowała, zdobyć fortunę (…). Pragnąłem fortuny, bo czułem, że jest to potęga, której nam potrzeba, jeżeli istotnie przewodniczy nam zamiar odbudowania Polski”[12].

            W momencie przybycia do Stanów Zjednoczonych, trafił Jerzmanowski na czas dobrej koniunktury gospodarczej, wywołanej odbudową kraju ze zniszczeń jakie spowodowała, zakończona kilka lat wcześniej wojna domowa, co też sam umiał wykorzystać, widząc w zaistniałej sytuacji swoją życiową szansę. Szybko podjął prace mające na celu udoskonalenie metody Moteya (metoda umożliwiająca zastosowanie gazu do oświetlenia ulic), co też się stało w 1882 roku, na co Jerzmanowski otrzymał stosowny patent. W sumie Erazm Jerzmanowski był posiadaczem dziesięciu patentów, na urządzenia służące udoskonaleniu sposobu wytwarzania i przetwarzania gazu[13]. W 1882 roku był jednym z założycieli nowojorskiej kompanii „The Equitable Gas Light Company”, na której czele stał przez 13 lat. Zastosowana przez niego metoda, doprowadziła do spadku kosztów produkcji gazu przeszło o 15%, co m. in. spowodowało duży sukces kierowanej przez Jerzmanowskiego kompanii, która szybko przystąpiła do przejmowania innych spółek gazowych na terenie Stanów Zjednoczonych, m. in. w Chicago, w Baltimore, Detroit, Indianopolis, Troy, Albany, Lafayette. Prasa amerykańska coraz częściej donosiła z uznaniem o niezwykłym „polskim baronie”, który jawił się w niej jako ten, który „oświetlił Amerykę”[14].

            Erazm Jerzmanowski, zawsze podkreślał swoje pochodzenie, mówił, że jest polskim uchodźcom z zaboru rosyjskiego, był bardzo gorliwym katolikiem, co jednak nie przeszkodziło, w atakach na jego osobę, podejmowanych przez środowiska polskie środowiska nacjonalistyczne i narodowo katolickie wśród amerykańskiej polonii. Spowodowane było to bardzo jasnymi poglądami Jerzmanowskiego, sprzeciwem wobec powszechnemu wśród owych środowisk antysemityzmowi. Jerzmanowski często stawiał Polakom naród żydowski za wzór do naśladowania, bardzo ceniąc współpracę z nim. Podkreślał: „… i w ogóle nie rozumiemy, czego wy chcecie dopiąć krucjatami przeciwko Żydom (…) Żydzi, wychodźcy z Królestwa złożyli w New Yorku pięć tysięcy dolarów żeby im w bożnicy kaznodzieja kazał po polsku” [15]oraz „… synowie Izraela poszli w rozsypkę, ale poczucia narodowego wydrzeć im nie zdołano. Mają oni broń wspólną na swoje dolegliwości, która karze mocarzom świata liczyć się z nimi. Tą samą bronią walczy dziś Irlandia (…). Ich potęga jest pieniądz, który każdy (…) składa na ołtarzu ojczyzny”[16]. Ostro zwalczał nadmierną klerykalizację życia społecznego, postawy nacjonalistyczne, tendencje szowinistyczne. W jego poglądach możemy określić go jako liberalnego demokratę. Szczególnie zajadle atakowała Erazma Jerzmanowskiego polonijna „Gazeta Katolicka”, wręcz wzywając polskie duchowieństwo do „wypowiedzenia wojny złemu”[17], złemu, którym miała być postać Jerzmanowskiego właśnie. Ataki takie spotykały się ze zdecydowaną odpowiedzią oskarżanego, ale i z działaniem jego przyjaciół, w tym przebywającego w Rzymie, kardynała Mieczysława Ledóchowskiego, który interweniował w sprawie kampanii oszczerstw względem Jerzmanowskiego u papieża Leona XIII. W odpowiedzi papież w specjalnym Breve z 26 IV 1889 roku, w nagrodę za zasługi Jerzmanowskiego dla „Kościoła, Ojczyzny i Ludzkości” - Komandorem Orderu Św. Sylwestra[18].

            Zrealizowawszy swoje założenie (zdobycie majątku), mógł przystąpić Jerzmanowski do realizacji swoich planów, a mianowicie wspierania rodaków, zarówno tych przebywających na emigracji, jak i tych pozostałych nad znajdującymi się pod zaborami ziemiami polskimi. Rozwinął więc szeroka akcję mecenatu zarówno społecznego, jak i kulturalnego. Nie sposób właściwie wymienić całej działalności Jerzmanowskiego, często była to pomoc udzielana potrzebującym całkiem anonimowo, bez rozgłosu. Jerzmanowski stał na czele Komitetu Centralnego Dobroczynności oraz aktywnie działał w Związku Narodowym Polskim w Stanach Zjednoczonych, utrzymywał Czytelnię Polską[19], tworzył biura poszukujące pracy dla polskich emigrantów, wspierał dużymi nakładami finansowymi Towarzystwo Dobroczynności w Nowym Jorku. Pomoc dla polskich emigrantów, której Jerzmanowski poświęcał właściwie każdy wolny czas, polegała najczęściej, nie na dawaniu im pieniężnych zapomóg, ale na pomocy w znalezieniu pracy, tak by sami mogli zapracować na swoje utrzymanie, a nieraz i utrzymanie swoich rodzin. Przestrzegał przy tym przed nadmiernym uleganiu amerykanizacji oraz poddawaniu się kulturze masowej. W wywiadzie, udzielonym korespondentowi „Gazety Warszawskiej” w Paryżu, 16 IX 1888 roku, mówił: „Nie wierzę w przyszłość naszą w Ameryce (…). Ci, co przybywają, ostać się mogą (…). Ale następne pokolenie zginie, bo je wir życia praktycznego zmaterializować i zamerykanizować musi”[20]. Przestrzegał przed bezmyślną i nieprzemyślaną emigracją do Ameryki. O takiej emigracji, a także o nadziejach pokładanych w osobie Jerzmanowskiego, świetnie mówi, poświęcony mu, żartobliwy wierszyk: „A choć nie zna angielszczyzny/ Rzuca brzegi swej ojczyzny/ Chociaż pustki w głowie, w worku,/ Pędzi do Nowego Jorku,/ Tam się skończą wszystkie troski/ Tam przebywa Jerzmanowski!”. W 1887 roku rozpoczął zbiórkę funduszy na Skarb Narodowy, który z własnej kieszeni hojnie wspierał, namawiając do podobnego postępowania swoich rozlicznych znajomych. Wspomagał także polskie Muzeum Narodowe w Rappersvillu, przekazywał znaczne kwoty na jego fundusz, wyszukiwał i przekazywał Muzeum liczne przedmioty, dzieła sztuki, a w 1890 roku wszedł w skład Rady Muzeum[21], jednak zraziwszy się licznymi tarciami wewnątrz Rady oraz coraz większymi wpływami narodowych demokratów, zrezygnował i ostatecznie w 1903 roku odszedł z Rady Muzeum[22]. Ważną płaszczyzną działalności Jerzmanowskiego była pomoc dla Polaków w kraju. Kiedy mieszkańców ziem polskich dotykały klęski (powodzie, pożary, nieurodzaj, głód) spieszył z pomocą, zakładał ochronki dla dzieci, fundował i finansował działalność czytelni i szkół. Często, wraz z żoną, amerykanką polskiego pochodzenia Anną z Kosterów Jerzmanowską[23], począwszy od 1890 roku przyjeżdżał do Krakowa, gdzie spotykał się z rodziną oraz przyjaciółmi, m. in. z Adamem Asnykiem, którego ideę powołania do życia Szkoły Ludowej w Krakowie, wsparł finansowo, stając się poniekąd jej materialnym założycielem[24]. Wspierał liczne przedsięwzięcia, jak m. in.: Wystawę Krajowa we Lwowie w 1894 roku, Krakowskie Towarzystwo Oświaty Ludowej; popierał szerzenie idei oświatowych wśród chłopów, ale nie podzielał powszechnej wówczas mody na chłopomanię. Znacznymi dotacjami zasilał różne idee finansowe jak np. Bank Ziemski w Poznaniu; sfinansował wawelskie witraże Mehoffera[25].

            Ku zaskoczeniu wielu, w 1895 roku, w wieku pięćdziesięciu dwu lat, podjął decyzję o wycofaniu się z życia publicznego jak i kierowania spółką gazową i w 1896 roku opuścił Stany Zjednoczone. Wraz z żona Anną osiedlili się w zakupionym uprzednio majątku ziemskim w podkrakowskim Prokocimiu. Państwo Jerzmanowscy nie brali aktywnego udziału w życiu towarzyskim i kulturalnym Krakowa, nie bywali na krakowskich salonach Tarnowskich lub Potockich. Jerzmanowski, zwany „samotnikiem z Prokocimia”, regularnie przyjeżdżał ze swojego majątku do Krakowa, gdzie w kawiarni, należącego do jego przyjaciela Eustachego Jaxy-Chronowskiego, krakowskiego Hotelu Grand, spotykał się z wąskim gronem oddanych przyjaciół, najczęściej weteranów powstania styczniowego.

            Erazm Jerzmanowski zmarł nad ranem, w niedzielę, 7 lutego 1909 roku, na skutek komplikacji po zapaleniu płuc, w swoim pałacu w Prokocimiu, pozostawiając po sobie wdowę Annę. Potomstwa państwo Jerzmanowscy nie posiadali. Pogrzeb odbył się trzy dni później, 10 lutego 1909 roku i stał się okazją do wielkiej, społecznej manifestacji, swoistego hołdu złożonego pamięci zmarłego, którego ciało spoczęło w grobowcu na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.[26]

            Na mocy pozostawionego testamentu Erazm Jerzmanowski dokonał licznych donacji, a nade wszystko ustanowił: „Fundację Nagród im. Śp. Erazma i Anny małżonków Jerzmanowskich”, której działalność miała spoczywać w pieczy krakowskiej Akademii Umiejętności, a wejść w życie po śmierci Anny Jerzmanowskiej (która nastąpiła w 1912 roku). W statucie fundacji przeczytać możemy: „… co roku ma być wypłacona Polakowi, względnie Polce, urodzonemu, względnie urodzonej w granicach Polski 1772 r., religii rzymskokatolickiej, który, względnie która przez swe prace literackie, naukowe lub humanitarne dokonywane z pożytkiem dla ojczystego kraju potrafił, lub potrafiła zająć wybitne stanowisko w społeczeństwem polskim”[27].

Nagrodę po raz pierwszy przyznano w 1915 roku i otrzymał ją za działalność humanitarną książę Adam Stefan, kardynał Sapieha[28]. W kolejnych latach laureatami nagrody zostali: w 1916 roku - pisarz Henryk Sienkiewicz[29]; w 1917 roku - działacz narodowy na Śląsku, Warmii i Mazurach, Antonii Osuchowski[30]; w 1918 roku - pionier endokrynologii Napoleon Cybulski[31]; w 1919 roku - pianista Ignacy Paderewski[32]; w 1920 roku - historyk prawa Oswald Balzer[33]; w 1921 roku - botanik Emil Godlewski[34]; w 1922 roku - historyk literatury Józef Tretiak[35]; w 1923 roku - zoolog Benedykt Dybowski[36]; w 1924 roku - historyk Stanisław Smolka[37]; w 1925 roku - lekarz Tadeusz Browicz[38]; w 1926 roku - poeta Jan Kasprowicz[39]; w 1927 roku - założycielka kuchni dla ubogich studentów, krakowska felicjanka, s. Samuela[40]; w 1928 roku - matematyk Stanisław Zaremba[41]. Niestety kolejna nagrodę na skutek kryzysu finansowego, który doprowadził do wyczerpania się środków finansowych fundacji, przyznano, ze środków własnych Akademii, dopiero w 1931 roku i otrzymał ją historyk Władysław Abraham[42]. Odtąd nagroda miała być przyznawana co trzy lata i zgodnie z tym otrzymali ją: w 1935 roku - działacz ruchu spółdzielczego ks. Wacław Bliziński[43] i po raz ostatni w 1938 roku, historyk kultury Aleksander Brückner.[44] Dalsze przyznawanie nagrody zostało przerwane przez II wojną światową, zaś w okresie PRLu do niej nie powrócono, dopiero w 2009 roku, dzięki staraniom czynionym przez Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia, Polska Akademia Umiejętności reaktywowała Nagrodę. W 2009 roku otrzymała ją działaczka humanitarna Janina Ochojska-Okońska, w 2010 roku - malarz Jerzy Nowosielski, w 2011 roku - metaloznawca Maciej Władysław Grabski.

 



[1] J. Hulewicz, Jerzmanowski Erazm Józef Dołęga, Polski Słownik Biograficzny, t. XI, pod red. E. Rostworowskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków 1964, s. 178.

[2] A. Boniecki, Herbarz polski, cz. I, t. X, Warszawa 1906, s. 22-24.

[3] Tomisławice jako miejsce narodzin pojawiają się w nekrologu Erazma Jerzmanowskiego, zamieszczonym w „Kurierze Warszawskim”, miejscowość tą podaje również Polski Słownik Biograficzny, jednak już sam Jerzmanowski w swoich wypowiedziach, jako miejsce narodzin podawał Domaników; A. Biernacki, Erazm Jerzmanowski i jego fundacja, Blok - Notes Literacki im. A. Mickiewicza, 1997, nr 10, s. 334.

[4] M. Francic, Jerzmanowski Franciszek, Polski Słownik Biograficzny, t. XI, pod red. E. Rostworowskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków 1964, s. 180-181.

[5] A. Biernacki, op. cit., s. 321; S. Grodzicki, Wodziccy i Jerzmanowscy oraz ich Prokocim, w: Przeszłość. Dzień dzisiejszy i przyszłość Prokocimia, pod red. M. Michalewicza, Kraków 1999, s. 11; Kraj, 1986, nr 17, s. 3.

[6] J. Hulewicz, op. cit., s. 178-179.

[7] Ibidem.

[8] A. Biernacki, op. cit., s. 335; Zobacz: J. A. Bałaszewicz, Raporty szpiega, t. 2, Warszawa 1973.

[9] A. Biernacki, op. cit., s. 336.

[10] Kraj, 1886, nr 17, s. 3.

[11] Ibidem.

[12] Wycinki z gazet dotyczące Erazma Jerzmanowskiego w latach 1886 - 1894, Zbiór w: Biblioteka Jagiellońska, sygn. 384254 III (dalej BJ sygn. 384254 III).

[13] Czas, 1909, nr 30, s. 3; A. Biernacki, op. cit., s. 341.

[14] BJ sygn.. 384254 III

[15] Ibidem.

[16] Ibidem.

[17] Odezwa wygłoszona przez wielebnego ks. M. F. Orzechowskiego, BJ sygn.. 384254 III

[18] Ibidem; A. Więch, Polska Nagroda Nobla - mecenat Erazma Józefa Jerzmanowskiego, w: Między nauką a oświatą. Na styku szkolnictwa wyższego i średniego w Galicji na przełomie XIX i XX wieku. Materiały konferencyjne, por red. L. Faca, Przemyśl 2003, s. 145; G. Fijałkowska, Tyle życia, ile w czynie. Rzecz o Erazmie Józefie Jerzmanowskim, Kraków 2009, s. 81.

[19] Kraj, 1896, nr 17, s. 3.

[20] BJ sygn. 384254 III.

[21] Ibidem.

[22]List Erazma Jerzmanowskiego do Karola Lewakowskiego z 19 IX 1898 roku, cytowany przez A. Biernackiego; A. Biernacki, op. cit., s. 353-354.

[23] Na podstawie materiałów udostępnionych przez pana Jana Banasia z Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia.

[24] Przewodnik Oświatowy, 1909, s. 81-83; Kurier Warszawski, 1909, nr 40, s. 7.

[25] Czas, 1909, nr 32, s. 3.

[26] Nowa Reforma, 1909, nr 60, s. 3; Czas, 1909, nr 30, s. 3; Czas, 1909, nr 31, s. 1; Kurier Warszawski, 1909, nr 40, s. 7; Kurier Warszawski, 1909, nr 41, s. 2.

[27] Art. 6 Aktu Fundacyjnego; Rocznik Zarządu Akademii Umiejętności w Krakowie 1912-1913, Kraków 1913, s. 218-219; Statut Fundacji Nagród im. śp. Erazma i Anny małżonków Jerzmanowskich; Oryginał w zbiorach Archiwum Nauki PAN i PAU, sygn.. K III - 22.

[28] A. Więch, op. cit., s. 151.

[29] Rocznik Zarządu Akademii Umiejętności w Krakowie 1914-1916, Kraków 1916, s. 138.

[30] Ibidem za rok 1916-1917, Kraków 1917, s. 100.

[31] A. Biernacki, op. cit., s. 366.                  

[32] Rocznik Zarządu Polskiej Akademii Umiejętności 1918-1919, Kraków 1920, s. 96.

[33] Ibidem za rok 1919-1920, Kraków 1921, s. 62.

[34] A. Biernacki, op. cit., s. 370.

[35] Ibidem, s. 371.

[36] Ibidem.

[37] Rocznik Zarządu Polskiej Akademii Umiejętności 1923-1924, Kraków 1924, s. 82.

[38] Ibidem za rok 1924-1925, Kraków 1925, s. 94.

[39] Ibidem za rok 1925-1926, Kraków 1926, s. 104.

[40] Ibidem za rok 1926-1927, Kraków 1928, s. 79.

[41] Ibidem za rok 1927-1928, Kraków 1929, s. 111.

[42] Ibidem za rok 1930-1931, Kraków 1932, s. 181.

[43] Ibidem za rok 1934-1935, Kraków 1936, s. 156.

[44] Ibidem za rok 1937-1938, Kraków 1939, s. 155; A. Więch, op. cit., s. 151-152.

 

Polecamy

krs

Naszą witrynę przegląda teraz 1 gość 
Odsłon : 554033